Oddziały Grupy Wagnera w dużej mierze wycofały się z Bachmutu, którego większość zdobyły w zeszłym miesiącu, ponosząc ciężkie straty, i przekazały swoje pozycje regularnej armii rosyjskiej.
Siły ukraińskie kontynuowały ataki na terytoria położone na północ i południe od miasta, w tym Berchiwkę, leżącą około 3 km na północny-zachód od Bachmutu. To tę wioskę, zdaniem Prigożyna, odbili właśnie Ukraińcy.
– Teraz część miejscowości Berchiwka została stracona, oddziały po cichu uciekają. Hańba! – powiedział szef wagnerowców w nagraniu opublikowanym na Telegramie.
Wezwał też ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa, żeby przybyli na front zagrzewać rosyjskich żołnierzy do walki. No dalej, dacie radę! A jeśli nie potraficie, zginiecie jako bohaterowie! – stwierdził Prigożyn.
Grupa Wagnera wycofała się z Bachmutu
Rosjanie rozpoczęli oblężenie Bachmutu w sierpniu 2022 r. Dziś miasto jest kompletnie zniszczone, a walki na jego obrzeżach trwają dalej.
Szef Grupy Wagnera ogłosił 20 maja, że najemnicy całkowicie zdobyli Bachmut (walki trwały 10 miesięcy), docierając na jego zachodnie peryferie. Następnie zapowiedział, że jego ludzie opuszczą miasto do 1 czerwca i przekażą pozycje jednostkom podległym rosyjskiemu MON. 25 maja Prigożyn poinformował, że Grupa Wagnera rozpoczęła odwrót z Bachmutu.
W ocenie Ośrodka Studiów Wschodnich ogłoszenie przez Rosjan zajęcia Bachmutu – oprócz wymiaru propagandowego, budującego przekaz o odniesieniu rzekomo przełomowego zwycięstwa na froncie – pozwoliło Kremlowi podjąć próbę wyciszenia konfliktu między Ministerstwem Obrony a Prigożynem, który wielokrotnie oskarżał kierownictwo resortu o nieudolność i sabotowanie dostaw amunicji dla oddziałów najemniczych.
Czytaj też:
Rosjanie chcieli wysadzić w powietrze Grupę Wagnera? Prigożyn oskarża