Jak doniosły lokalne media, 30-latek z osiedla Jitzhar na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu był członkiem grupy żydowskich ekstremistów, którzy 21 czerwca wtargnęli do palestyńskiej wioski Urif. Według tych informacji mężczyźni wtargnęli do meczetu, zniszczyli meble, rozbili okna i rzucili Koran na ziemię.
Prokuratura postawiła zarzuty
Prokuratura w Lod oskarżyła podejrzanych o "akty terrorystyczne" w postaci "gwałtownych zamieszek" i "bezczeszczenia religii". Według aktu oskarżenia czyny te zostały popełnione z pobudek religijnych, nacjonalistycznych lub ideologicznych, z zamiarem zastraszenia społeczeństwa i spowodowania poważnego zbezczeszczenia symboli religijnych. Prokuratura zażądała również, aby oskarżony pozostał w areszcie do czasu zakończenia procesu.
Powtarzające się akty profanacji obiektów kultu religijnych, m.in. niedawne spalenie Koranu w Szwecji, były tematem nadzwyczajnej debaty Rady Praw Człowieka 12 lipca w Genewie. Debata dotyczyła „alarmującego wzrostu umyślnych i publicznych aktów nienawiści religijnej” w różnych krajach świata. Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła 13 lipca większością głosów rezolucję, która sprzeciwia się lekceważeniu religii.
Czytaj też:
Spalono Koran. Mocna reakcja FranciszkaCzytaj też:
Patriarcha Jerozolimy: Ataki na chrześcijan niemal normalnym zjawiskiem