Do sytuacji o której informują chorwackie media doszło przed ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. W czasie dzisiejszej rozprawy Trybunał zajmował się sprawą sześciu wysokich rangą funkcjonariuszy "Herceg-Bośni" sądzonych za zbrodnie wojenne popełnione w Mostarze w latach 1993-1994.
Kiedy Slobodan Praljak usłyszał za popełnione zbrodnie wyrok 20 lat pozbawienia wolności, uniósł dłoń, odchylił głowę i wypił zawartość małej butelki. – Wypiłem truciznę – oświadczył po chwili, po czym wykrzyczał: "Nie jestem zbrodniarzem".
Mężczyzna szybko został przetransportowany do szpitala, jednak nie udało się go uratować – niedługo później zmarł. Sędzia trybunału poinformował, że sala sądowa na której doszło do zdarzenia jest traktowana jako miejsce zbrodni. Śledztwo w tej sprawie już wszczęła policja.
