Rzecznik Pentagonu generał dywizji Pat Ryder poinformował podczas konferencji prasowej, że według wiedzy Stanów Zjednoczonych 16 maja Rosja umieściła na orbicie okołoziemskiej broń przeciwkosmiczną. Ma się ona obecnie znajdować na tej samej orbicie co satelita USA
USA: Rosja umieściła broń na orbicie
Wojskowy przekazał, że według oceny USA broń prawdopodobnie jest zdolna do atakowania innych satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej. Wcześniej o rosyjskim przedsięwzięciu wspomniał Robert Wood, zastępca ambasadora USA przy ONZ.
– Oczywiście jest to coś, co będziemy nadal monitorować – oznajmił Ryder. – Z pewnością powiedzielibyśmy, że mamy obowiązek być gotowi chronić i bronić domeny kosmicznej oraz zapewniać ciągłe i nieprzerwane wsparcie połączonym i połączonym siłom. Będziemy nadal równoważyć potrzebę ochrony naszych interesów w przestrzeni kosmicznej nasze pragnienie zachowania stabilnego i zrównoważonego środowiska kosmicznego – zapowiedział.
Na tej samej orbicie co satelita USA
Zapytany, czy rosyjska broń umieszczona w kosmosie stanowi zagrożenie dla amerykańskiego satelity, Ryder odpowiedział: – Cóż, jest to broń przeciwkosmiczna, znajdująca się na tej samej orbicie, co satelita rządu USA.
Amerykańska prasa zwraca uwagę, że obowiązują określone wymogi w zakresie powiadamiania z wyprzedzeniem w powietrzu i na morzu w przypadku startów w przestrzeni kosmicznej. Ryder nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy Stany Zjednoczone wiedziały z wyprzedzeniem, że rosyjska misja zawierała określony rodzaj broni przeciwkosmicznej.
Czytaj też:
Rosyjska broń w kosmosie? Biały Dom odpowiada na doniesienia