FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej) sprawdziła osoby, zajmujące się sprzedażą wypisów z zamkniętych baz danych, przede wszystkim tych, które zawierają informacje na temat przekraczania granic czy na temat majątku obywateli Federacji Rosyjskiej. Według informatora portalu, FSB przeprowadziło w krótkim czasie ponad 60 rewizji w tej sprawie. W ich wyniku zostało wszczętych „wiele spraw” z artykułów o „nielegalnym otrzymywaniu i rozpowszechnianiu danych, zawierających tajemnicę bankową, handlową czy podatkową”, „przekroczeniu uprawnień przez prywatnych detektywów”, czy o „naruszeniu nietykalności życia osobistego”. Żadna z nich nie dotyczy jednak konkretnie Pietrowa i Boszyrowa, tylko wycieków informacji związanych z innymi osobami.
Jednocześnie Rosbalt.ru podaje, że na gorącym uczynku zostali zatrzymani pracownik straży granicznej regionu północno-zachodniego oraz pracownik jednego z oddziałów Federalnej Służby Podatkowej. Według źródła portalu, pierwszy z nich sprzedał informację o przekroczeniu granicy przez Pietrowa, Boszyrowa i szeregu innych osób.
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, powiedział dziennikarzom, że nic nie wie o tym, jakoby zostali zatrzymani urzędnicy, którzy rozgłosili informacje na temat „turystów z Salisbury”, jak ironicznie nazywani są Pietrow i Boszyrow. – Niestety, nie posiadam takiej informacji, nie jestem w stanie nic państwu na ten temat powiedzieć – mówił Pieskow, cytowany m.in. przez agencję RIA Novosti.
Czytaj też:
Putin o Skripalu: Zdrajca i szumowinaCzytaj też:
"Zlecenie zostało złożone na najwyższym szczeblu". Media: Podejrzany o zamach na Skripala to oficer GRU