Według najnowszego sondażu Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 49,5 proc. głosów (wzrost o 1,4 pkt proc. w porównaniu do wyników z 17-19 września 2019) i pozostaje niekwestionowanym liderem na polskiej scenie politycznej.
Drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska, którą w badaniu wskazało 26,4 proc. respondentów (spadek o 1,5 pkt. proc.). Ostatnie miejsce na podium przypadło SLD, które popiera 13,1 proc. ankietowanych (spadek o 0.1 pkt. proc.).
Próg wyborczy przekroczyłoby jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe, które popiera 6,4 proc. badanych (wzrost o 0,3 pkt. proc.). Pod progiem znalazła się natomiast Konfederacja, która w sondażu uzyskała wynik 3,7 proc. (wzrost o 0,1 pkt. proc.). Inne komitety wyborcze wskazało 0,9 proc. ankietowanych.
Jak wyglądałby podział mandatów?
Z sondażu wynika, że Prawo i Sprawiedliwość zdobyłoby 256 mandatów, Koalicji Obywatelskiej przypadłoby 135 mandatów, SLD - 49, a PSL - 19. Ponadto 1 mandat przypadłby mniejszości niemieckiej. Konfederacja, która nie przekracza progu wyborczego nie uzyskałaby żadnego mandatu.
Łącznie opozycja mogłaby liczyć na 204 mandaty. Oznaczałoby to, że Prawo i Sprawiedliwość nie potrzebowałoby koalicjanta i mogłoby rządzić samodzielnie.
Badanie przeprowadzono w dniach 3-4 października 2019 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1015 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły na jaką partię. Prognozowana frekwencja wyniosłaby 56 proc.
Czytaj też:
Jeśli nie Tusk to kto? Opozycja ma poważny dylematCzytaj też:
PiS jest bezkonkurencyjny, Konfederacja przekracza próg
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.