Waldemar Kraska gościł w niedzielę w programie "Gość Wydarzeń" Polsatu. Wiceminister zdrowia mówił o małpiej ospie oraz koronawirusie. Jak przyznał, w najbliższych tygodniach należy spodziewać się wzrostu zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
– Obecnie notujemy wzrost zakażeń koronawirusem o około 60 proc. Z obecnym poziomem 642 przypadków – powiedział i dodał, że co trzeci test na obecność koronawirusa wykonywany obecnie daje wynik pozytywny.
Co zrozumiałe, większa liczba zakażeń oznacza większą liczbę hospitalizacji. W tej chwili w polskich szpitalach pacjenci z COVID-19 zajmują 1500 łóżek.
– Letnie prognozy zwyczajowo są mniejsze. Ale odmiany BA.4 i BA.5 mimo wszystko powodują wzrost zachorowań. Obecnie współczynnik reprodukcji wirusa wynosi 1,45 – powiedział Kraska. W związku z tym Ministerstwo Zdrowia przewiduje, że szczyt zachorowań przypadnie na druga połowę sierpnia.
– Niestety, prognozy długoterminowe pokazują, że sytuacja może być trudniejsza na jesień – przekazał Kraska.
Małpia ospa
Wiceszef MZ mówił także o przypadkach wykrycia w Polsce małpiej ospy. W ciągu ostatniej doby poinformowano o podejrzeniu wykrycia tej choroby u jednego pacjenta. Jak stwierdził Kraska, "to jest niewiele, ale monitorujemy sytuację".
Od 31 maja w Polsce wykryto 53 przypadki zachorowań na małpią ospę. Jak poinformował wiceminister, 33 osoby już zostały wypisane do domów. – Są zdrowe i nie zarażają – powiedział Kraska i dodał: "Małpia ospa to choroba, którą znamy od lat. Zakaża tylko w bardzo bliskim kontakcie".
Zapytany o to, czy Polska rozważa zakup szczepionki przeciwko małpiej ospie, Kraska odparł, że resort cały czas monitoruje sytuację i w tej kwestii będzie polegał na ocenie ekspertów.
– Możliwe, że zakupimy dodatkową ilość preparatu na małpią ospę, ale czekamy na rekomendację specjalistów – wskazał.
Czytaj też:
Kraska: Musimy być przygotowani, ale nie planujemy lockdownówCzytaj też:
Polacy są przeciwni nowym restrykcjom. Co zrobi rząd?