Dzisiaj po południu serwis Wirtualna Polska podał, że zabójca 10-latki został „namierzony”. Serwis informował też, że mężczyzna był głównym podejrzanym w sprawie. Prokuratura nie chciała jednak komentować działań służb, ze „względu na dobro postępowania".
Po godzinie 18, Polska Agencja Prasowa poinformowała jednak na Twitterze, że "źródło PAP zbliżone do śledztwa" potwierdziło zatrzymanie mężczyzny podejrzanego o zabójstwo 10-letniej dziewczynki z Dolnego Śląska.
W piątek, po trwającej kilkanaście godzin sekcji zwłok, prokuratura potwierdziła, że przyczyną śmierci dziewczynki były liczne rany kłute klatki piersiowej oraz szyi. Prokuratura poinformowała też, że zbrodnia miała podłoże seksualne, a na ciele dziecka znaleziono ślady biologiczne, które mogą pochodzić od sprawcy lub sprawców.
Czytaj też:
10-letnia dziewczynka została brutalnie zamordowana. "Gdzie był Chrystus, gdy umierała Kristina"
Zwłoki dziecka porzucono w lesie
Informacja o zaginięciu 10-latki z Mrowin (woj. dolnośląskie) pojawiła się w czwartek. Kristina ostatni raz widziana była kilkaset metrów od domu, kiedy wracała ze szkoły. Rodzice dziewczynki zaniepokojeni tym, że 10-latka nie wróciła do domu po lekcjach, zaczęli jej szukać. W poszukiwania włączyli się sąsiedzi i inni mieszkańcy wsi.
Jeszcze tego samego dnia, w lesie pod Żarowem odnaleziono zwłoki dziewczynki. Na ciało wpadła przypadkowa osoba, która spacerowała po lesie z psem. CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj też:
Zabójstwo 10-letniej Kristiny. Wyznaczono nagrodę za pomoc w znalezieniu mordercy