Przypomnijmy, że 13 marca rolnicy z AGROunii zablokowali plac Zawiszy w Warszawie. Na jezdni rozrzucili świńskie łby, rozsypali jabłka i podpalili opony. Pożar został szybko ugaszony, ale służby częściowo wstrzymały ruch. Dopiero po kilku godzinach policja przywróciła normalny ruch. AGROunia domaga się m. in. gwarancji na półkach w supermarketach 50 procent polskich produktów i znakowania żywności flagą pochodzenia.
W związku z protestami, rolnicy, w tym lider protestów – szef AgroUnii Michał Kołodziejczak, usłyszeli zarzuty.
Jak podaje Radio ZET, prawie 30 rolników zostało ukaranych za zakłócanie porządku publicznego, tamowanie ruchu i zanieczyszczenie drogi. Kary jakie nałożono na protestujących wahają się od kilkuset zł. do 4 tys. zł. grzywny. Część protestujących została też skazana na 40 godzin prac społecznych. Michał Kołodziejczak ma zapłacić 3 tys. zł. kary.
Czytaj też:
Został niewinnie oskarżony, bo pomylono go z inną osobą. Teraz sąd każe mu pokryć koszty obrony. "Stać go na to"Czytaj też:
Po amfetaminie prowadził ciężarówkę. Usłyszał zarzuty