Jak informuje niemiecka policja, 50 tysięcy maseczek przeznaczonych dla klinik medycznych w Kolonii zniknęło z centrum logistycznego. Kradzież zauważył rano jeden z pracowników hali i powiadomił odpowiednie służby.
Sytuacja postawiła na nogi lokalne władze. W związku z kradzieżą zebrał się miejski zespół zarządzania kryzysowego, aby zabezpieczyć i sprawdzić wszystkie zapasy pilnie potrzebnego sprzętu ochronnego dla klinik i służb ratunkowych.
– To nowa jakość kradzieży. Mówimy o przedmiotach, które zwykle mają wartość wyrażoną w centach – powiedziała w rozmowie z agencją prasową dpa rzeczniczka szpitala.
Deutsche Welle odnotowuje, że ostatnio w Dolnej Saksonii policja prowadziła dochodzenie w sprawie kradzieży 1200 maseczek. Z kolei w Berlinie duże ilości środków dezynfekujących, respiratorów, rękawic i odzieży ochronnej skradziono z oddziału intensywnej terapii dzieci w szpitalu klinicznym Charité.
Przez pandemię koronawirusa maseczek ochronnych i środków do dezynfekcji brakuje w całej Europie.
Czytaj też:
Są przecieki z rządu. Oto jaką pomoc zaoferuje władza