Respondenci zapytani zostali o swój stosunek do ostatnich działań posłów opozycji, takich jak blokowanie mównicy sejmowej. Przypomnijmy, że protest polityków Platformy Obywatelskiej i .Nowoczesnej jest konsekwencją sporu do jakiego doszło w piątkowe popołudnie. Początkowo posłowie zablokowali mównicę na sali plenarnej, następnie fotel Marszałka Sejmu. Była to reakcja na wykluczenie z obrad posła Michała Szczerby z PO. Opozycja przekonywał wówczas, że chodzi jej także o dostęp dziennikarzy do Sejmu. W obliczu braku możliwości kontynuowania obrad na sali plenarnej, marszałek Marek Kuchciński przeniósł obrady do Sali Kolumnowej. Choć ostatecznie dziennikarze wrócili do Sejmu, opozycja wciąż okupuje salę plenarną, twierdząc że głosowania przeprowadzone na Sali Kolumnowej były niezgodne z prawem i wskazując, że w ogóle sprzeciwiają się działaniom PiS. Należy podkreślić, że w wyniku zachowania posłów opozycji, przed Sejmem zgromadzili się w piątkowy wieczór działacze KOD, którzy zablokowali politykom PiS wyjazd z Sejmu. Musiała interweniować policja.
Jak wynika z badania TNS Polska, jedynie 12 procent badanych wyraziło zdecydowane poparcie dla takiego zachowania posłów z .Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. 14 proc. respondentów uznało, że "raczej" popiera w tej kwestii opozycję.
Zdecydowanie więcej osób, z którymi rozmawiało TNS Polska wyraziło dla tych działań dezaprobatę. Spośród 47 proc. badanych, którzy krytycznie ustosunkowali się do takiej aktywności, 28 procent zdecydowanie jej nie popiera, a 19 procent raczej nie popiera. 27 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi "trudno powiedzieć".
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 19-20 grudnia na ogólnopolskiej, reprezentatywnej grupie 1000 mieszkańców Polski powyżej 18 roku życia, techniką wywiadów telefonicznych CAPI.
Czytaj też:
"Oni nie reprezentują już narodu. Zrobimy wszystko, aby ta władza padła na kolana"