Skomentował w ten sposób słowa kanclerza RFN Olafa Scholza o tym, że Niemcy zamierzają całkowicie zrezygnować z importu węgla i ropy z Rosji, co zdaniem Scholza, "można zrobić bardzo szybko".
Dmitrij Pieskow zapytany, jak ta decyzja może wpłynąć na rosyjskie przychody ze sprzedaży ropy, zwłaszcza jeśli więcej krajów pójdzie za przykładem Niemiec stwierdził, że zostanie to zrekompensowane "ofertami z kierunku wschodniego".
– Rynek światowy jest znacznie bardziej wieloaspektowy niż tylko europejski – powiedział rzecznik Kremla, wskazując na Azję Południowo-Wschodnią. Przyznał jednak, że rynek europejski jest "najwyższej klasy".
W związku z sytuacją na Ukrainie Komisja Europejska przedstawiła plan zmniejszenia uzależnienia krajów UE od dostaw rosyjskiego gazu o 67 proc. do końca tego roku.
Putin zażądał raportu o płatnościach za gaz w rublach
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin podjął decyzję o tym, że Moskwa odmówi przyjęcia płatności za dostawy gazu ziemnego w "skompromitowanych" walutach, w tym w dolarach i euro, i przejdzie na płatności w rublach. W poniedziałek Putin zwrócił się do rządu, Banku Centralnego Rosji i Gazpromu o przygotowanie szczegółowego raportu w tej sprawie do 31 marca.
Z dokumentu opublikowanego przez Kreml wynika, że rosyjski rząd powinien zatwierdzić instrukcję zmiany dotychczasowych kontraktów Gazpromu na dostawy gazu dotyczącą zmiany waluty ich płatności na rubel. Zgodnie z listą wniosków powinno się to odbyć "przy zachowaniu wielkości dostaw, cen i zasad kształtowania cen określonych w kontraktach" do 31 marca.
W tym samym terminie Bank Rosji ma zapewnić "możliwość dokonywania płatności za kontrakty gazowe zamienione na płatność dostaw w rublach, w tym zakupu rubli rosyjskich przez odbiorców energii na krajowym rynku walutowym".
Czytaj też:
"Ze zrozumiałych powodów nie powiedzą tego głośno". Ławrow odgryzł się NATOCzytaj też:
Kreml zaniepokojony słowami Bidena o Putinie