Zbliżająca się data 10 sierpnia i ubiegłotygodniowe przesłuchanie Donalda Tuska w prokuraturze w związku z tzw. śledztwem okołosmoleńskim powodują, że temat katastrofy Tu-154M znów rozpala emocje opinii publicznej. Politycy Platformy Obywatelskiej zdają sobie sprawę, że to temat dla nich niewygodny i ryzykowny, zwłaszcza że niedawne ekshumacje ciał ofiar katastrofy wykazały ogromną skalę niedopatrzeń, zaniechań i błędów, popełnionych przez polski rząd tuż po katastrofie. Po czymś takim trudno przekonywać, że państwo zdało egzamin i wszystko było jak trzeba. A skoro nie da się bronić tego, jak było, trzeba jak najszybciej przejść do ataku. I tak też czynią politycy PO. Posługując się często nieprawdziwymi i zmanipulowanymi informacjami, próbują zrzucić z siebie odpowiedzialność, obarczając nią wszystkich dookoła i licząc na to, że albo mało kto pamięta, jak było, albo że i tak nikt nie sprawdzi, jak to, co mówią, ma się do rzeczywistości.
POsmoleńska katastrofa
Dodano:
PO temat katastrofy smoleńskiej próbuje uwikłać w bieżącą politykę i obciążyć winą PiS. Posługuje się przy tym nieprawdziwymi lub zmanipulowanymi informacjami.
Źródło: DoRzeczy.pl