Strzeżek o nowelizacji SN: Opozycja nie może dać się oszukać

DoRzeczy.pl: Zapowiadał pan, że minister Zbigniew Ziobro zostanie odwołany, a jednak tak się nie stało. Opozycja poniosła porażkę?

Jan Strzeżek: Wyrok na Zbigniewa Ziobrę został wydany, kwestią jest termin jego wykonania. Jestem przekonany, że Solidarna Polska nie pójdzie do wyborów wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością.

Dlaczego?

Jarosław Kaczyński wie, że interesy Zbigniewa Ziobry i Solidarnej Polski oraz interesy PiS-u są nie do pogodzenia. Tylko jeden z nich może zostać na scenie politycznej po przyszłorocznych wyborach.

Skąd takie rzeczy mogą wiedzieć przedstawiciele opozycji?

Otwarcie mówią o tym zarówno posłowie PiS, jak i Solidarnej Polski. Opowiadają dziennikarzom i politykom opozycji, jak wygląda stan gry. Widzieliśmy podczas sejmowej debaty, że Mateusz Morawiecki broniąc Zbigniewa Ziobry nie wymienił nawet jego nazwiska. To pokazuje, jakie są relacje wśród rządzących. Poziom sympatii jest podobny do temperatury za oknami.

Być może zostanie przegłosowana nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, a to może umożliwić wypłatę środków z KPO dla Polski. Jak zagłosują posłowie opozycji?

Najpierw musimy przeczytać projekt ustawy. Mamy doświadczenie we współpracy z PiS-em, wiemy jak działa ta partia i możliwe, że będą próbowali oszukać przedstawicieli opozycji.

W jaki sposób? Przecież wszystkim zależy na wypłacie środków z KPO.

Dlatego opozycja nie może dać się oszukać. To nie jest tak, że oferta przedstawiona przez rząd będzie idealna i trzeba ją przyjąć. Trzeba wszystko dokładnie przeczytać i przedyskutować.

Czytaj też:
"Zasięgamy języka". Gawkowski o kulisach spotkania premiera z opozycjąCzytaj też:
Sąd Najwyższy i Kościół prawosławny krytykują propozycję Ziobry