Ukraińska armia kontynuuje działania obronne i ofensywne. Poinformował o tym Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny podczas rozmowy z przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów USA generałem Markiem Milley'em.
„Jeśli chodzi o obronę, jest stabilna. Nasi żołnierze dokładają do tego maksymalnych starań. Wróg prowadzi aktywne natarcia w wielu kierunkach, ale bezskutecznie. W szczególności wiąże się to z próbą odwrócenia uwagi sił ukraińskich od niektórych obszarów frontu” – napisał Załużny na swoim kanale na Telegramie.
Komentując ofensywę, Naczelny Wódz poinformował, że trwają ciężkie walki. "Ukraińskie wojska krok po kroku nadal stwarzają warunki do posuwania się naprzód. Inicjatywa jest po naszej stronie” – dodał.
Załużny omówił z Milley'em pilne potrzeby armii ukraińskiej w zakresie broni i amunicji, a także podziękował partnerom za pomoc i wsparcie.
Sytuacja na froncie
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy od początku inwazji na pełną skalę Rosja straciła 250 240 żołnierzy (zabitych, rannych i zaginionych). W ciągu ostatniego dnia ukraińskie lotnictwo uderzyło w kilka rosyjskich punktów kontrolnych, a żołnierze zaatakowali także stację radarową.
W ciągu ostatniej doby Rosjanie bezskutecznie atakowali na kierunkach Kupiańsk, Bachmut, Awdijiwka, Marin i Zaporoże. Jak podano w wieczornym podsumowaniu, "w ciągu dnia doszło do około 28 starć bojowych”.
Według wiceminister obrony Ukrainy Hanny Maljar, w ciągu ostatniego tygodnia ukraińskie wojsko było w stanie powstrzymać natarcie Rosjan na kilku kierunkach frontu wschodniego i zniszczyć wiele rosyjskiego sprzętu i personelu wojskowego.
Zauważyła, że wschód był epicentrum działań wojennych przez cały tydzień. Tam Rosjanie rzucili wszystkie swoje siły, aby powstrzymać ukraińską kontrofensywę. Według wiceszefowej ukraińskiego MON, żołnierze odnieśli sukces taktyczny w kierunku Małej Tokmaczki i Robotynia w obwodzie zaporoskim i obecnie umocnili się na zdobytych terenach.
Czytaj też:
Załużny: Odnosimy sukcesy na kilku kierunkachCzytaj też:
"Mam to gdzieś. Nie powstrzymają mnie". Gen. Załużny ma dość