Siekierski przedstawił w czwartek w Sejmie informację w sprawie działań rządu w związku z protestami rolników. – Obecnie protestujący rolnicy słusznie wyrażają sprzeciw wobec sytuacji, w jakiej znalazło się rolnictwo w Polsce – powiedział.
Jak dodał, "Komisja Europejska posunęła się za daleko jeżeli chodzi o wymogi związane z Zielonym Ładem". – Dlatego konieczne jest odejście od rygorystycznych zasad unijnego Zielonego Ładu, które ograniczają produkcję rolniczą – podkreślił.
Przytaczając wyniki wymiany handlowej między Polską i Ukrainą w 2023 r. minister przekazał, że w handlu ogółem Polska miała nadwyżkę w wysokości prawie 7 mld euro, natomiast w handlu produktami rolno-spożywczymi "zanotowano deficyt na niekorzyść Polski w wysokości 650 mln euro".
Protest rolników. Siekierski ostrzega przed całkowitym zamknięciem granicy z Ukrainą
– Podaję te liczby, abyśmy mieli świadomość tego, że całkowite zamknięcie granicy może spowodować wstrzymanie polskiego eksportu towarów do Ukrainy, co może skutkować likwidacją wielu miejsc pracy – podkreślił.
Dodał, że "uregulowanie handlu rolnego z Ukrainą jest jednym z priorytetów resortu rolnictwa, który zabiega o to, aby wypracować jak najlepsze rozwiązania i decyzje".
Jak tłumaczył, ministerstwo prowadzi obecnie rozmowy bilateralne ze stroną ukraińską mające na celu wypracowanie porozumienia, które zastąpiłoby obecne embargo na zboże, ale jednocześnie rozszerzyłoby zakres ochrony polskiego rynku przed nadmiernym importem towarów wrażliwych takimi jak jaja, maliny mrożone, czy oleje.
– Docelowo chcemy, aby były wprowadzone istotne ograniczenia wrażliwych towarów z Ukrainy, z uwzględnieniem szczegółowych kontroli na granicy – powiedział.
Siekierski powiedział, że "nowe kierownictwo resortu od samego początku prowadziło i prowadzi rozmowy z protestującymi rolnikami". Jego zdaniem w tej sprawie potrzebna jest "mądrość działania i wspólne wyjście poza polityczne interesy i podziały".
Czytaj też:
Siekierski pisze do rolników. "Komisja Europejska wycofała się"