W drugiej turze wyborów samorządowych o fotel prezydenta Wrocławia walczyli dotychczasowy włodarz, Jacek Sutryk oraz poseł Trzeciej Drogi, Izabela Bodnar. Ostatecznie zwycięzcą został Jacek Sutryk z wynikiem 67,8 proc. głosów. Bodnar zdobyła 32,2 proc. głosów.
Sutryk wygrywa wybory we Wrocławiu. "Jestem niezwykle wzruszony"
Komentując te wyniki Sutryk przyznał, że jest niezwykle wzruszony. – Bardzo wam wszystkim dziękuję, wrocławianom i wrocławiankom, że kolejny raz mi zaufali – powiedział.
– Troszczymy się o Wrocław dla każdego, bez względu, na jakiej jest afirmacji politycznej czy partyjnej. To nie ma najmniejszego znaczenia. Chcemy robić Wrocław dla nas wszystkich – wygrał Wrocław obywatelski, mądry, bez hejtu. Wygrał dumny Wrocław – przekonywał.
Ubiegający się o reelekcję prezydent Wrocławia podziękował wszystkim tym, którzy zaangażowali się w jego kampanię wyborczą. Zwrócił się też do tych, którzy nie oddali na niego głosu, prosząc o zaufanie.
– Tak trudnej kampanii, w której nie było wiele merytoryki, za to dużo hejtu, jeszcze nie było – powiedział Sutryk wyrażając nadzieję, że kolejna kampania będzie już rozmową o Wrocławiu.
Studząc nieco emocje samorządowiec zaapelował, aby w pokorze poczekać na ostateczny wynik wyborów.
Bardzo niska frekwencja we Wrocławiu
Okazało się, że mieszkańcy Wrocławia nie byli szczególnie zainteresowani wyborami. Jak wylicza Onet, duże miasta powyżej 500 tys. mieszkańców notują zaledwie 29,2 proc. frekwencji. "Niechlubnym rekordzistą w kategorii miejskiej jest stolica najgorszego województwa – Wrocław z frekwencją na poziomie 26 proc. i spadkiem o 9,3 pp. w stosunku do I tury" – czytamy.
W niedzielę 21 kwietnia odbyła się II tura wyborów samorządowych. Ponowne głosowanie miało miejsce m.in. w 60 miastach prezydenckich, w tym w dziewięciu wojewódzkich: Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Krakowie, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze. Najbardziej zacięty pojedynek dot. Krakowa oraz Wrocławia.
Czytaj też:
Najnowsze dane nt frekwencji. W największych miastach widać wyraźny trendCzytaj też:
Zażarta walka w Krakowie. Tu nic nie jest jeszcze pewne