– Wydaje mi się, że los Zełenskiego jest definitywnie przesądzony. Już niedługo nadejdzie czas, kiedy wiele osób, także na Ukrainie, zacznie kwestionować jego legitymizację – stwierdził Pieskow w wywiadzie dla programu "Moskwa. Kreml. Putin" w rosyjskiej telewizji.
– W każdym razie, nawet z prawnego punktu widzenia, trzeba będzie to zrobić, a on będzie musiał się jakoś usprawiedliwić – powiedział o Zełenskim rzecznik rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Pieskow: Po ukraińskiej stronie frontu narasta panika
– Dla nas jednak najważniejsze jest to, że musimy kontynuować specjalną operację wojskową (tak Moskwa nazywa inwazję na Ukrainę – red.) i realizować zadania, które zostały nam powierzone – podkreślił Pieskow.
Przekonywał również, powołując się na "informacje z pierwszej ręki", że po ukraińskiej stronie frontu "narasta panika". – Bardzo ważne jest, abyśmy utrzymali dynamikę i nie zatrzymywali się – oświadczył rzecznik Kremla.
Siły rosyjskie posuwają się naprzód na wschodzie Ukrainy
Wcześniej Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że jej wojska zajęły miejscowość Semeniwka, na północny zachód od Awdijiwki (obwód doniecki). Moskwa oświadczyła, że pokonała siły ukraińskie i zagranicznych najemników w wielu innych wioskach w okolicy.
Głównodowodzący armią ukraińską generał Ołeksandr Syrski przekazał w niedzielę, że sytuacja na froncie się zaostrzyła. Według niego Rosja aktywnie atakuje na całej linii kontaktu i ma taktyczne sukcesy na niektórych kierunkach.
Rosja kontroluje obecnie około 18 proc. terytorium Ukrainy – na wschodzie i południu. Kontrofensywa armii ukraińskiej przeprowadzona w 2023 r. w celu odbicia zajętych ziem zakończyła się niepowodzeniem – Ukraińcom nie udało się wyprzeć dobrze okopanych wojsk rosyjskich.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak: Klęska Ukrainy to będzie katastrofa, która skompromituje nas wszystkich