Serwis Axios ustalił, że planowane na czwartek spotkanie zostało odwołane z powodu nagranie zamieszczone przez premiera Benjamina Netanjahu. W wideo stwierdził on, że "USA wstrzymują pomoc wojskową dla Izraela".
Filmik miał rozwścieczyć czołowych doradców Joe Bidena. Amerykański wysłannik Amos Hochstein przekazał tę informację Netanjahu bezpośrednio kilka godzin po publikacji filmu – podał Axios, powołując się na źródła dyplomatyczne w USA i Izraelu.
Część izraelskich urzędników miała być już w drodze do Waszyngtonu, gdy zapadła decyzja o przełożeniu spotkania. Według serwisu rozmowy na temat Iranu został jednak raczej przełożone niż całkowicie odwołane.
– Ta decyzja pokazuje jasno jakie są konsekwencje sięgania po takie sztuczki – powiedział mediom jeden z amerykańskich urzędników. – Amerykanie są wściekli. Nagranie Bibiego (to zdrobnienie od imienia premiera Izraela — przyp. red.) wyrządziło wiele szkód – stwierdził z kolei przedstawiciel administracji Izraela.
Wojna na Bliskim Wschodzie
Przypomnijmy, że wojna na Bliskim Wschodzie rozpoczęła się 7 października 2023 r., kiedy zbrojne skrzydło Hamasu przeprowadziło bezprecedensowy atak na Izrael, zabijając około 1200 osób i biorąc ponad 200 zakładników. Izrael odpowiedział zmasowanymi nalotami z powietrza, a następnie dokonał inwazji lądowej na Gazę, która – według palestyńskiego ministerstwa zdrowia – pochłonęła dotychczas ponad 36 tys. ofiar, głównie kobiet i dzieci. Znaczna część enklawy została zniszczona.
Izrael rozważa możliwość zawieszenia na jakiś czas wojny z Hamasem w celu wymiany zakładników. Według premiera Benjamina Netanjahu, rozejm można zawrzeć na 42 dni, ale nie ma mowy o całkowitym zakończeniu wojny. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości Organizacji Narodów Zjednoczonych nakazał Izraelowi natychmiastowe zaprzestanie ataku na miasto Rafah w południowej części Strefy Gazy.
Czytaj też:
Izrael przygotowuje inwazję na swojego sąsiada? Niepokój w USA