– Dzisiaj pan premier skierował stosowne dokumenty do pana prezydenta Andrzeja Dudy. Mam być ministrem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, odpowiedzialnym za koordynację wszelkich działań związanych z odbudową terenów popowodziowych – poinformował Kierwiński w poniedziałek wieczorem w TVN24.
Polityk był pytany, co zdecydowało o tym, że zrezygnował z mandatu europosła po zaledwie trzech miesiącach, a także "z wielokrotnie większych pieniędzy niż dostanie tutaj".
Kierwiński o swojej rozmowie z Tuskiem
– Pan premier zaprosił mnie na rozmowę w piątek rano, za pośrednictwem szefa swojej kancelarii, na rozmowę. Rozmowa była dość krótka, na zasadzie takiej, że jest potrzeba, aby zająć się tym tematem. I takim propozycjom się po prostu nie odmawia – stwierdził.
Jak dodał, "to są propozycje, które przynoszą gigantyczne wyzwania, a to potrzebne w polityce, ale też gigantyczny zaszczyt pracy dla polskiego rządu, dla Polaków". – Więc ta decyzja była i szybka, i natychmiastowa – dodał Kierwiński.
Zmiany w rządzie już w czwartek? Prezydent: Wniosek rzeczywiście wpłynął
Wcześniej szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka poinformowała, że do KPRP wpłynął wniosek premiera Donalda Tuska o powołanie Marcina Kierwińskiego w skład Rady Ministrów.
Prezydent Andrzej Duda, który przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych, był pytany przez dziennikarzy w poniedziałek, czy uroczystość złożenia ślubowania będzie możliwa w czwartek, po jego powrocie do kraju.
– Pani minister dzwoniła do mnie rano z informacją, że rzeczywiście taki wniosek wpłyną do nas. Trwa procedura badania, weryfikowania tych dokumentów – oświadczył prezydent.
Podkreślił, że Kierwiński to "kandydat premiera, który ma zajmować się kwestią walki ze skutkami powodzi". Dodał, że dokonanie zmian w składzie Rady Ministrów będzie możliwe najszybciej w czwartek.
Czytaj też:
Nowe zagrożenie dla Kłodzka i Nysy. IMGW wydał ostrzeżenia