Arkadiusz Milik został napadnięty po środowym meczu z Liverpoolem - poinformował włoski dziennik "Il Mattino". Z ustaleń gazety wynika, że bandyci przystawili polskiemu piłkarzowi pistolet do głowy.
Doniesienia włoskich mediów potwierdził serwis Sportowe Fakty Wirtualnej Polski.
Do zdarzenia z udziałem Arkadiusza Milika doszło ok. 2 w nocy pod Neapolem, na drodze do miejscowości Vercaturo, gdzie mieszka piłkarz. Wracającemu do domu Milikowi drogę zajechał motocykl, na którym jechało dwóch mężczyzn. Z relacji włoskich mediów wynika, że jeden z nich wycelował pistoletem w głowę piłkarza i zmusił go w ten sposób do oddania drogiego zegarka marki Rolex.
Piłkarzowi na szczęście nic się nie stało. Po ucieczce napastników, powiadomił o całym zdarzeniu policję.
Źródło: wp.pl