W tym roku przypada tylko siedem niedziel handlowych. Zostały cztery: 28 czerwca, 30 sierpnia, 13 grudnia i 20 grudnia.
Według sondażu, który opublikowała "Rzeczpospolita", większość Polaków (52 proc.) uważa, że zakaz handu powinien być zawieszony przynajmniej do końca roku. Przeciwnego zdania jest co trzeci ankietowany.
Gazeta zwraca uwagę, że o ile wcześniej argumentacja przeciwników zakazu opierała się głównie na sprzeciwie wobec decydowania przez kogoś innego, kiedy można robić zakupy,o tyle obecnie ich argumentacja wygląda inaczej. Trend spotęgowała epidemia koronawirusa.
"Najwięcej głosów zbiera postulat, iż zniesienie zakazu po prostu zmniejszy tłok w sklepach, co jest teraz kluczowym względem bezpieczeństwa" – czytamy w dzienniku.
Pojawia się również argument, że na zniesieniu niedzielnego zakazu handlu zyska po prostu gospodarka, a teraz kluczowe jest ożywianie popytu, aby nadrobić miesiące, gdy sklepy były w większości zamknięte – wynika z badania.
Wczoraj rząd ogłosił trzeci etap odmrażania gospodarki. Od poniedziałku otwarte zostaną m.in. zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne (w reżimie sanitarnym). Wkrótce ruszy też część zajęć w szkołach.
Czytaj też:
Duże zmiany w szkołach. Szef MEN ogłosił plan do wakacji