O "najwyższych w historii" marżach deweloperów informuje "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy, średnio przekraczają one już 30 proc., a na niektórych inwestycjach zbliżają się do 50 proc.
Dziennik podkreśla, że klienci są wściekli, bo chcą tańszych mieszkań. Nawet Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zwróciła uwagę deweloperom, że mają z czego schodzić.
Ceny mieszkań cały czas w górę. Gdzie rosną najszybciej?
"Ceny mieszkań rosły w ostatnich latach w błyskawicznym tempie. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w drugim kwartale tego roku w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej stawki na rynku pierwotnym wzrosły o 20,4 proc." – informuje "GW.
Najszybciej ceny rosną w Krakowie, gdzie mieszkania były droższe o 31,8 proc., dalej w Poznaniu (22,8 proc.), Warszawie (21,6 proc.) i Gdyni (21,1 proc.) – wylicza gazeta.
Jako przykład rekordowej marży deweloperskiej "Wyborcza" podaje Ronson Development. Firma pochwaliła się w wynikach za pierwsze półrocze 2024 r. marżą sięgającą 48 proc. Taki wynik udało się osiągnąć na inwestycji Ursus Centralny, gdzie za metr kwadratowy trzeba zapłacić od 12,5 do 16-17 tys. zł.
Rekordowe marże deweloperów. Efekt "Bezpiecznego kredytu 2 proc?"
Wysokie wyniki to, zdaniem gazety, nie jest (jeszcze) efekt rządowego programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Patryk Kozierkiewicz, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich, przekonuje, że efekt tego programu będziemy dostrzegalny po dwóch latach od jego uruchomienia, czyli w 2025 r.
– Wynika to z tego, że wynik finansowy firmy deweloperskiej opiera się na danych po przeniesieniu własności nieruchomości. W Polsce natomiast kupuje się mieszkania na początkowym etapie inwestycji, gdy prace budowlane dopiero startują. Własność mieszkań kupionych w ramach rządowego programu będzie więc przenoszona w 2025 r. i to dane spółek deweloperskich w tym okresie pokażą, jaki wpływ na rynek miało wsparcie – tłumaczy prawnik.
"Wyborcza" podkreśla, że marże deweloperów mogą jeszcze urosnąć.
Czytaj też:
Mieszkania w Polsce za 1 zł?