W wywiadzie dla branżowego magazynu "Airliners" O'Leary ostro zaatakował niemieckich polityków. Mówił o "rządzie idiotów", krytykując w szczególności Zielonych, których oskarżył o "durne rozwiązania".
Sceptycznie odniósł się także do przyszłego rządu RFN. – Nie sądzę, by następny rząd Niemiec był lepszy – stwierdził.
Rynek lotniczy "najgorszy w Europie", lotnisko w Berlinie "dysfunkcyjne"
Szef Ryanaira opisał niemiecki rynek lotniczy jako jeden z najgorszych rynków w Europie, a berlińskie lotnisko BER nazwał "dysfunkcyjnym". Ocenił, że ten port może pełnić funkcję "co najwyżej lotniska regionalnego".
Według niego to wysokie opłaty wynoszące ponad 50 euro za pasażera są kluczowym powodem, dla którego branża lotnicza w Niemczech z ociąganiem odradza się po pandemii koronawirusa – podaje polska sekcja Deutsche Welle.
Jego zdaniem perspektywy na przyszłość są ponure, dlatego Ryanair już zmniejszył swoją ofertę w Niemczech z 16 do 13,5 miliona miejsc. Flota 300 samolotów zostanie przeniesiona na bardziej atrakcyjne rynki, a lokalizacja "ustalona ściśle na podstawie oczekiwanych zysków".
Ryanair ogranicza loty z Niemiec. Planuje drastyczne cięcia
Do marca 2025 r. Ryanair ma całkowicie wycofać się z lotniska w Dortmundzie, Dreźnie i Halle/Lipsku. Planuje również drastyczne cięcia: w Hamburgu liczba lotów zmniejszy się o 60 proc., na BER o 20 proc., a na lotnisku Kolonia/Bonn o 10 proc.
"Dalsze cięcia w przyszłym roku mogą nastąpić wraz z letnim rozkładem lotów, ponieważ Ryanair coraz bardziej faworyzuje lokalizacje poza Niemcami, które powodują niższe koszty" – odnotowuje DW.
Flota Ryanaira liczy ponad 400 samolotów typu Boeing 737-800 oraz Boeing 737 MAX 8-200. Te największe w Europie tanie linie lotnicze są obecne w Polsce od 2005 r.
Czytaj też:
Linie lotnicze uciekają z Niemiec. Szef Lufthansy podał powód