Raport, do którego dotarła dziennikarka RMF FM, przygotował szef komisji wolności obywatelskich Parlamentu Europejskiego, hiszpański europoseł Juan Fernando Lopez Aguilar. Dokument ma być "niesłychanie krytyczny wobec stanu polskiej demokracji". Znalazł się w nim wniosek o rozszerzenie procedury art. 7 poza problemy polskiego sądownictwa. Według autora raport, procedurą powinny być objęte także kwestie dotyczące polskiej demokracji i praw człowieka, które on ocenia bardzo negatywnie.
"Raport jest więc spisem dowodów na proponowane zaostrzenie procedury" – wskazuje rozgłośnia. Wśród poruszonych przez niego spraw są brak możliwości prowadzenia w dobie pandemii równej kampanii wyborczej przez kandydatów na prezydenta, a także procedowanie zaostrzenia aborcji bez możliwości organizowania protestów społecznych. "Sprawozdawca chce, aby niniejsze sprawozdanie okresowe nadało nowy impuls art. 7 ustawy" – brzmi dokument, cytowany przez RMF FM.
Z ustaleń dziennikarki rozgłośni wynika, że przygotowany dokument jeszcze w tym miesiącu ma być zaprezentowany komisji ds. wolności obywatelskich, a po przegłosowaniu trafi pod obrady całego PE. To ostatnie nastąpi prawdopodobnie już po wakacjach.
"Jesteśmy nagrywani, proszę uważać, co pan mówi"
Warto podkreślić, że Juan Fernando Lopez Aguilar to polityk, który podczas spotkania w Brukseli pytał Radosława Sikorskiego i prof. Wojciecha Sadurskiego, jak Parlament Europejski może pomóc opozycji. – Czego jeszcze można od niego (od PE – red.) oczekiwać? Bo my w obecnej sytuacji zrobiliśmy wszystko, co było możliwe – mówił Lopez Aguilar. W odpowiedzi na te słowa Sikorski zwrócił uwagę politykowi, że na sali obecne są kamery (w tym kamery TVP). – Proszę wziąć pod uwagę, że jesteśmy nagrywani, więc proszę uważać, co pan mówi – tłumaczył europoseł PO.
Czytaj też:
Ochojska nie ma wątpliwości: To on powinien zostać kandydatem na prezydentaCzytaj też:
Działacz PO odchodzi z partii. To reakcja na rezygnację Kidawy- Błońskiej