Ciemne Polki i oświecone kobiety Zachodu
  • Jan FiedorczukAutor:Jan Fiedorczuk

Ciemne Polki i oświecone kobiety Zachodu

Dodano: 
Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy
Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy Źródło: PAP / Tomasz Gzell
"Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów" – dokładnie tym tropem podąża forpoczta rewolucji obyczajowej nad Wisłą. Ideologia ponad wszystko. Zwłaszcza ponad zdrowy rozsądek.

Marcin Palade udostępnił na Twitterze dane dotyczące przemocy seksualnej wobec kobiet w poszczególnych państwach Europy. Wnioski z grafiki nasuwały się same – procent poszkodowanych kobiet w państwach Europy Środkowo-Wschodniej jest nieporównanie mniejszy niż we Francji, Niemczech czy (zwłaszcza) Szwecji. Palade zasugerował, że być może ten rozdźwięk ma coś wspólnego z progresywnym sznytem państw Zachodu.

Wnioski, wydawałyby się, że logiczne – w końcu olbrzymi wpływ na wzrost przestępczości w tych krajach miała choćby polityka otwartych drzwi, która doprowadziła do masowej imigracji ludzi z zupełnie innego kręgu kulturowego. To ideałom multikulti sprzyjały przede wszystkim właśnie zachodnie środowiska prawoczłowieczego liberalizmu sprzyjały ideałom multikulti. Jednak te, teoretycznie racjonalne, wskazania nie trafiły do wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja.

„Bzdury Pan pisze. Tam kobiety są świadome swych praw, nie boją się zgłaszać przemocy i gwałtów, a policja je ściga - więc są w statystykach. W PL wiele kobiet ma na to zero szans. Boi się, a policja często staje po stronie sprawców. Przemoc zamiatana pod dywan. I jest pięknie” – stwierdził polityk.

twitter

"Tym gorzej dla faktów"

A teraz plot twist – dane, które podał Palade pochodzą z… Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Tej samej Unii, która jest probierzem wszelkich wartości, wszelkich norm, wszelkich prawideł. Tej Unii, która jest źródłem światła i mądrości.

To tylko potwierdza, jak forpoczta liberalnej rewolucji obyczajowej jest skrajnie zideologizowana. Wpis Rabieja pokazuje, że to środowisko przekłada ideologiczne formułki ponad realny świat. Cóż, sprawdza się stare hasło Hegla – "jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów"

Wpis Rabieja pokazuje jeszcze jedną ciekawą rzecz – typowy dla tego rewolucyjnego środowiska szacunek dla kobiet. Bo co nam chce powiedzieć wiceprezydent stolicy? „Unijki” z Zachodu to oświecone obywatelki, które znają swoje prawa, podczas gdy w Polsce mieszka ta ciemna masa kobiet, która głosuje na PiS, daje się terroryzować męskim oprawcom, a potem boi się zgłaszać na policję.

Nie ważne, że dane wskazują, coś innego niż się założyło, że nie zgadzają się z wyznawaną ideologią; nie, to na pewno w Polsce dochodzi częściej do przemocy. Musi tak być. Wszak czymś nie do pomyślenia jest, żeby Polacy byli bardziej cywilizowani niż zachodni świadomi swych praw obywatele. Cytując Lecha Wałęsę – samo pomyślenie jest zbrodnią.

Artykuł wyraża poglądy autora i nie musi być tożsamy ze stanowiskiem redakcji.


Czytaj też:
Wójcik: Na to nie możemy się zgodzić
Czytaj też:
"Wielki krok wstecz". Sekretarz generalna Rady Europy reaguje na zapowiedź Ziobry

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także