Po tym, jak w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym przeciw COVID-19 zaszczepiło się kilkanaście znanych osób, wybuchła afera. O przyjęciu szczepionki najpierw informowali Krystyna Janda i Leszek Miller. Następnie zaczęły wyciekać kolejne nazwiska zaszczepionych poza kolejnością aktorów i celebrytów.
Roman Giertych napisał na Twitterze, że "celebryci i aktorzy nie powinni wpychać się do kolejki". "To oczywiste" – stwierdził. Jednak jego zdaniem afera szczepionkowa ma drugie dno i jest związana z operacją, jaka dzieje się w sektorze bankowym.
"Oczywistym jest również to, że rząd próbuje przykryć zabór banku oraz totalną nieudolność szczepień. Przypominam: ponad 300 tysięcy szczepionek nie zostało wykorzystane! A dziś przybywa nowa dostawa" – napisał Giertych.
Mecenas nawiązał w ten sposób do przejęcia Idea Banku Leszka Czarneckiego (Giertych jest jego pełnomocnikiem) przez Pekao S.A. W sylwestra poinformowano, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ze względu na bardzo złą sytuację kapitałową Idea Banku, rozpoczął jego przymusową restrukturyzację.
Leszek Czarnecki planuje pozwać członków zarządu Pekao. Biznesmen będzie żądał 300 mln zł.
Czytaj też:
Pekao przejmuje bank Czarneckiego. Giertych wydał oświadczenieCzytaj też:
Komorowski o aferze szczepionkowej: Łatwo się mówi, że "ja bym odmówił"Czytaj też:
Gretkowska wymyśliła karę dla gwiazd, które zaszczepiły się poza kolejnością