Według informacji dziennikarzy Polsat News, funkcje kierownicze w resorcie mają objąć także Jadwiga Emilewicz oraz Kamil Bortniczuk.
Dymisja Gowina
Nowe stanowisko dla Ociepy to efekt wtorkowej decyzji premiera Morawieckiego o zdymisjonowaniu Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii. Powodem miała być krytyka Polskiego Ładu ze strony lidera Porozumienia.
W geście solidarności z Gowinem z członkostwa w warszawskim klubie radnych PiS zrezygnował wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek.
Z kolei w środę rano z funkcji wiceministra obrony narodowej zrezygnował Marcin Ociepa. Jak się kazało, ma on teraz zastąpić Jarosława Gowina w resorcie rozwoju.
Odejście Ociepy
Swoją decyzję o odejściu Ociepa przekazał podczas konferencji prasowej w Sejmie.
– Czynię tak dlatego, że zostałem powołany na tę funkcję w wyniku umowy koalicyjnej. Jestem wdzięczny ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za możliwość służby Rzeczpospolitej i pracy w rządzie – stwierdził polityk Porozumienia.
Poseł dodał także, że nie zamierza wstępować do żadnej innej partii. Stwierdził także, że był przeciwny ultimatum, jakie w sobotę zarząd Porozumienia postawił Prawu i Sprawiedliwości.
Bortniczuk i Emilewicz w rządzie
Jadwiga Emilewicz to była polityk partii Jarosława Gowina. Pełniła funkcję ministra rozwoju w drugim rządzie Mateusza Morawieckiego. Na początku kwietnia 2020 roku została także wicepremierem. Pod koniec września polityk wystąpiła z Porozumienia, jako powód podając coraz częstszą różnicę zdań między nią a liderem partii.
Na początku tego roku Kamil Bortniczuk został (wraz z Adamem Bielanem) wyrzucony z Porozumienia w wyniku konfliktu z Jarosławem Gowinem. Posłowie twierdzili, że prezes partii zajmuję to stanowisko nielegalnie. Ostatecznie Bielan i Bortniczuk założyli Partię Republikańską, która weszła w skład Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Dymisje kolejnych członków rządu. Odchodzą m.in. Michałek i Gut-MostowyCzytaj też:
Uchwała o odejściu z koalicji? Ociepa: Są zgrzyty. Trzeba rozmawiać