Incydent opisany został w dzisiejszym wydaniu "Wiadomości". "Prelekcja w toruńskim liceum na temat historii żołnierzy wyklętych zakłócony przez grupę kilkunastu osób. Zostali oni wprowadzeni do szkoły przez posłankę Nowoczesnej Joannę Scheuring-Wielgus. Następnie przerwali wykład twierdząc, że Żołnierze Niezłomni to zbrodniarze" – czytamy na stronie internetowej serwisu informacyjnego.
Swoją obecność w toruńskiej szkole posłanka zapowiadała dziś rano na portalu społecznościowym.
W materiale przywołano wypowiedź dyrektora Zespołu Szkół nr 10 w Toruniu Michała Dąbkowskiego. – Przybyli w towarzystwie posła Rzeczpospolitej Polskiej, więc stwierdziłem, że ugoszczę ich, żeby się przysłuchiwali. Część z nich zaczęła zakłócać to spotkanie – poinformował dyrektor toruńskiej szkoły.
Do sprawy odniosła się też główna winowajczyni incydentu, posłanka Nowoczesnej. – Mieli opowiadać historię Żołnierzy Wyklętych, a okazało się, że jest to spotkanie, które można by nazwać agitacją polityczną. Radny PiS opowiadał, co zwolennicy historii na temat Żołnierzy Wyklętych robią w Toruniu, jakie akcję – wskazywała Scheuring-Wielgus.
Dziennikarz Wiadomości TVP zwrócił uwagę, że do momentu w którym zaczęto zakłócać wykład, nikt o polityce nawet nie wspomniał.
Reakcję na zachowanie posłanki Nowoczesnej już zapowiedział Robert Winnicki.