"Trwa budowa bariery na granicy polsko-białoruskiej. Wykonawcy są gotowi do przekazania w najbliższym czasie ukończonych odcinków. Przęsła zamontowane są na długości prawie 90 km. Powstało już 90 proc. drogi technicznej wzdłuż bariery" – podała Straż Graniczna na Twitterze.
Ogrodzenie na granicy powstaje w odpowiedzi na wywołany w ubiegłym roku przez reżim Alaksandra Łukaszenki kryzys migracyjny. Płot jest budowany na mocy rządowej specustawy. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją 2 listopada. Łączny koszt inwestycji to 1,615 mld zł – 1 mld 500 mln zł na budowę fizycznej bariery oraz 115 mln zł na urządzenia techniczne (perymetria).
Żaryn: Na granicy Polski z Białorusią wciąż niebezpiecznie
Na granicy z Białorusią wciąż jest niebezpiecznie, podczas ostatniej próby nielegalnego przekroczenia granicy w stronę Straży Granicznej poleciały petardy i kamienie – podał na początku maja rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.
Informując o ataku na funkcjonariuszy Straży Granicznej w komunikacie na stronie formacji podano, że do incydentu doszło 5 maja, około godziny 21.30, na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Czeremsze.
"Grupa kilkudziesięciu osób próbowała siłowo przekroczyć granicę (...) Cudzoziemcy w rejon granicy zostali dowiezieni ciężarówkami przez białoruskie służby. Mieli ze sobą specjalnie skonstruowaną drabinę do pokonania concertiny" – czytamy.
"W trakcie ataku polskie patrole zostały obrzucone kamieniami i petardami przez białoruskich żołnierzy. Ostatecznie siedmiu cudzoziemcom udało się przejść na polską stronę (czterech obywateli Afganistanu i trzech obywateli Syrii). Wszyscy zostali ujęci" – podaje Straż Graniczna.
Czytaj też:
Białoruś zamierza rozmieścić wojska wzdłuż granicy z Ukrainą