Jak ustalił dziennikarz Radia ZET, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia orzekł, że Małgorzata Z. (obecnie Komendant Główny Ochotniczych Hufców Pracy) przekroczyła swoje uprawnienia, oddając głos za swojego klubowego kolegę śp. Kornela Morawieckiego.
Głosowanie "na dwie ręce"
Małgorzata Z., która w ubiegłej kadencji Sejmu była posłanką Kukiz'15, w kwietniu 2016 roku, podczas głosowania nad wyborem sędziego Trybunału Konstytucyjnego oddała głos nie tylko za siebie, ale też za nieobecnego na sali marszałka-seniora Morawieckiego.
Po głosowaniu "na dwie ręce" została wykluczona z klubu Kukiz'15. Wraz z Morawieckim utworzyła koło Wolni i Solidarni, którego marszałek-senior był szefem. Później Małgorzata Z. zapisała się do klubu PiS. Z list partii rządzącej ubiegała się o reelekcję, jednak mandatu nie uzyskała.
Od grudniu 2019 była zatrudniona jako ekspert w Kancelarii Premiera. – Jest ekspertem w biurze Prezesa Rady Ministrów – przyznał wówczas w rozmowie z tvn24.pl szef kancelarii Michał Dworczyk. Sama zainteresowana, nie chciała komentować swojej nowej posady.
W październiku 2021 Z. została komendantem głównym Ochotniczych Hufców Pracy.
Wyrok w sprawie Małgorzaty Z.
W czwartek dziennikarz Radia ZET ustalił, że była poseł została skazana na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 12 tysięcy złotych grzywny oraz zakaz zajmowania funkcji publicznych przez okres pięciu lat.
Wyrok nie jest prawomocny. Jak podaje serwis Radia ZET, Małgorzata Z. nie chciała komentować sprawy.
Czytaj też:
"Rz": Partia Kornela Morawieckiego przestanie istniećCzytaj też:
"Was boli to, że Tusk zostawił was dla kasy w Brukseli". Morawiecki mocno do posłów PO