Kadyrow grozi Polsce. "Jest następna po Ukrainie"

Kadyrow grozi Polsce. "Jest następna po Ukrainie"

Dodano: 
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej Źródło:Wikimedia Commons
Szef Czeczenii Ramzan Kadyrow zagroził Polsce "denazyfikacją", dodając, że Rosja może pomóc w zorganizowaniu "referendum" niepodległościowego na Śląsku.

Kadyrow ogłosił, że Polska rzekomo "błaga o broń od Stanów Zjednoczonych", uszczuplając własne zasoby wojskowe poprzez pomoc dla walczącej z Rosją Ukrainy.

"Polska jest zdezorientowana. Co będzie, jeśli po pomyślnym zakończeniu specjalnej operacji wojskowej, Rosja zacznie "denazyfikować" i "demilitaryzować" kolejny kraj? Przecież po Ukrainie Polska jest na mapie" – napisał na swoim kanale w Telegramie.

"Nie ukrywam, osobiście mam taki zamiar i wielokrotnie powtarzałem, że walka z satanizmem powinna być kontynuowana w całej Europie, a przede wszystkim na terenie Polski" – dodał Kadyrow, którego cytuje agencja UNIAN.

Kadyrow: Rosja może pomóc w referendum na Śląsku

Szef Czeczenii stwierdził też, że w Polsce "sytuacja polityczna jest trudna". Zaznaczył, że w lipcu odbędzie się doroczny Marsz Autonomii Śląska. Jego zdaniem ten region naszego kraju "zasłużył na szczególny status niepodległościowy i pilnie potrzebne jest referendum, podczas którego Rosja może udzielić pomocy organizacyjnej".

"Proś, Polsko, proś swoich panów" – zakończył z pogardą Kadyrow.

Kadyrowcy na wojnie z Ukrainą

45-letni Ramzan Kadyrow sam określa siebie "żołnierzem Putina". Po drugiej wojnie czeczeńskiej Moskwa dała mu dużą autonomię i przekazała ogromne sumy pieniędzy na odbudowę Czeczenii.

W pierwszych dniach rosyjskiej agresji na Ukrainę media informowały, że Czeczenia wysłała na wojnę 12 tys. bojowników Kadyrowa. Mieli oni tworzyć tzw. oddziały zaporowe, aby uniemożliwić żołnierzom rosyjskim odwrót i pilnować, żeby Rosjanie nie unikali starć z Ukraińcami.

Inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. Rosja uważa, że nie prowadzi przeciwko Ukrainie wojny, lecz realizuje "specjalną operację wojskową" w celu "ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed neonazistowskim reżimem w Kijowie".

Czytaj też:
Kadyrow reaguje na słowa premiera Morawieckiego

Źródło: UNIAN / CNN / Reuters
Czytaj także