Art. 7 to tzw. unijna opcja atomowa, która może doprowadzić do nałożenia na nasz kraj sankcji. Sprawa ma związek z zagrożeniem dla praworządności i reformą sądownictwa. Aby sankcje na Polskę weszły w życie, muszą wyrazić na to zgodę wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej.
Czytaj też:
”Opcja atomowa”. Komisja Europejska uruchomi wobec Polski art. 7 Traktatu UE
"Polska jest przywiązana do zasady praworządności tak samo jak UE. Reforma wymiaru sprawiedliwości jest w Polsce konieczna" – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki, komentując decyzję KE. Jak podkreślił, "w dialogu między Warszawą, a Komisją potrzebujemy otwartości i uczciwości". "Wierzę w to, że podmiotowość Polski da się pogodzić z ideą Zjednoczonej Europy" – stwierdził premier.
Wcześniej szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaprosił Mateusza Morawieckiego na rozmowę do Brukseli. Termin spotkania wyznaczył na 9 stycznia. Ma w nim uczestniczyć również wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans, który od kilku miesięcy często zabiera głos w wewnętrznych sprawach naszego kraju. "To trudno dzień dla Polski" – napisał Juncker na Twitterze.
Czytaj też:
Juncker chce rozmawiać z Morawieckim. Spotkanie odbędzie się 9 stycznia
Lech Wałęsa liczy, że "Unia i inni przyjaciele pomogą Polsce na zdyscyplinowanie tego nieodpowiedzialnego populistycznego rządu". Były prezydent zaapelował na swoim Facebooku do polskich europosłów o poparcie dla działań UE wymierzonych w PiS.
Czytaj też:
Wałęsa prosi polskich europosłów o poparcie działań wymierzonych w rząd