O nieszczęśliwym zdarzeniu, do jakiego doszło w środę poinformowało w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
W czasie ćwiczeń na Bałtyku zaginął żołnierz Wojsk Specjalnych
"Dziś popołudniu, w trakcie programowego szkolenia nurkowego na Bałtyku, zaginął jeden z żołnierzy wojsk specjalnych" – przekazano. Jak podkreślono, do chwili obecnej nie udało się odnaleźć zaginionego operatora JWS.
W akcji poszukiwawczej bierze udział śmigłowiec Marynarki Wojennej wraz z okrętem.
Czarna seria w wojsku
To nie pierwsze tego rodzaju zdarzenie w ostatnim czasie. Ledwie w poniedziałek do tragedii doszło podczas ćwiczeń NATO w Polsce. Zginął wówczas hiszpański żołnierz. Seria śmiertelnych wypadków w wojsku miała miejsce także w marcu. W jednym z nich, w trakcie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rys, zginął żołnierz Wojsk Specjalnych. Przyczyną tragedii było zejście lawiny. Kilka dni wcześniej dwóch żołnierzy zginęło na poligonie wojskowym na Śląsku. Wypadek miał miejsce podczas wysadzania trytolu.
Kolejna tragedia rozegrała się na początku marca na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim. Na dwóch żołnierzy na pasie taktycznym najechał tam pojazd gąsienicowy. Jeden z mężczyzn w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu. Drugi po reanimacji został przetransportowany do szpitala, gdzie dzień później również zmarł.
W sprawie tej tragedii śledztwo wszczął dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo. Prawdopodobnie przejmie je jednak poznańska prokuratura okręgowa. Postępowanie prowadzone jest pod kątem spowodowania wypadku sprzętem wojskowym ze skutkiem śmiertelnym.
Czytaj też:
Tragedia na poligonie w Polsce. Zginął hiszpański żołnierzCzytaj też:
Wypadek pojazdu wojskowego. Ranny żołnierz w szpitalu