Pożar na Śląsku. Nie żyje pięć osób

Jak przekazał wieczorem wojewoda śląski Marek Wójcik, "w budynku ujawniono ciała pięciu osób, a 12 ewakuowano". Ucierpiał również policjant, który zatruł się tlenkiem węgla.

Pożar został opanowany

Kpt. Sebastian Bauer z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim przekazał w rozmowie z polsatnews.pl., że sytuacja "pożarowo została opanowana".

– Trwa sprawdzanie czy w budynku znajdowało się więcej osób – podkreślił mundurowy.

Po godz. 21 w niedzielę w mediach społecznościowych pojawił się komunikat rzecznika MSWiA. "W tragicznym pożarze hostelu w Pszowie zginęło pięć osób. Pożar został opanowany" – napisał na portalu X Jacek Dobrzyński.

Do sprawy odniósł się również minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. "Otrzymuję bieżące meldunki w sprawie tragicznego pożaru w Pszowie od wojewody śląskiego Marka Wójcika i komendanta głównego PSP nadbrygadiera Wojciecha Kruczka. Będziemy w najbliższych godzinach informować o sytuacji" – napisał szef MSWiA.

Tragiczny bilans

Jeszcze tego samego dnia, po godz. 23, odbyła się konferencja prasowa wojewody śląskiego Marka Wójcika. Przedstawiciel administracji rządowej potwierdził informację o śmierci pięciu osób, których ciała ujawniono w objętym pożarem budynku. Jak zaznaczył Wójcik, wśród ewakuowanych było siedmiu mężczyzn i pięć kobiet.

Ewakuowanym osobom zapewniono nocleg, a w jednym przypadku wymagana była hospitalizacja. Chodzi o poszkodowanego policjanta, który uległ zatruciu tlenkiem węgla.

– Jego stan jest dobry, liczymy, że jeszcze dzisiaj opuści szpital – poinformował Marek Wójcik.

Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Wojciech Kruczek przekazał, że pożar rozwijał się bardzo dynamicznie. Zdaniem szefa PSP, osoby, które poniosły śmierć w jego wyniku, najprawdopodobniej nie zdążyły się ewakuować.

twitter

Jak podaje Interia.pl, ciała trzech osób strażacy zlokalizowali na pierwszym piętrze budynku, dwa kolejne na poddaszu.

Czytaj też:
Dym w jednej z warszawskich szkół. Strażacy odkryli nietypową przyczynęCzytaj też:
Śledztwo ws. pożaru Nowego Portu umorzone. Zaskakująca przyczyna