W rozmowie z Interią socjolog wyraziła pogląd, że mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w sejmikach, partia Jarosława Kaczyńskiego jednak poniosła klęskę w wyborach samorządowych. – Zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej w Warszawie jest bardzo symboliczne. Dlatego nie sądzę, by cel PiS na wybory samorządowe został osiągnięty. Mimo że Jarosław Kaczyński ogłosił sukces, uważam że to jest jednak klęska – oceniła Jadwiga Staniszkis.
Zdaniem socjolog, "wygrana Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze to prztyczek w pisowski nos". – Jest to także istotne dlatego, że to początek całej serii wyborczej – wskazała. Staniszkis podkreśliła, że wynik wyborczy oznacza to, iż "ludziom nie podobają się rządy PiS". Jak stwierdziła, nie partii Kaczyńskiego nie pomogły nawet dobre działania socjalne, bo "ludzie bardziej cenią sobie wolność i trójpodział władzy".
Stanisz przyznała, że zwycięstwo Trzaskowskiego wcale jej nie zaskoczyło. – Uważam, że Jaki jest nie do przyjęcia, a decyduje o tym jego "pajacowaty" sposób zachowania. Dlatego wykształcony i pełen powagi Trzaskowski przedstawiał się na tym tle bardzo dobrze. To jest dla niego wstęp do znacznie dłuższej kariery – dodała.
"Zwycięstwo Zdanowskiej jest jeszcze bardziej symboliczne niż wygrana Trzaskowskiego"
Bardziej niż zwycięstwo w Warszawie znaczące jest - zdaniem Staniszkis - zwycięstwo Hanny Zdanowskiej w Łodzi. – Być może zarzuty, jakie czyniono Hannie Zdanowskiej, paradoksalnie pomogły jej zdobyć tak wysoki wynik. W kwestii inwestycji, Zdanowska sporo zrobiła dla Łodzi. Myślę, że zwycięstwo Zdanowskiej jest jeszcze bardziej symboliczne niż wygrana Trzaskowskiego w Warszawie – oceniła.
Czytaj też:
Łódź: Zdanowska znokautowała rywali
Co dalej z Hanną Zdanowską, która ogromną większością głosów została wybrana na kolejną kadencję? Socjolog przewiduje, że PiS będzie się starało ją skompromitować. Jak dodaje, nie sądzi jednak, aby odważono się na kroki prawne. – Przy tak dużym poparciu dla Zdanowskiej byłoby to bardzo ryzykowne – zaznaczyła.