Minister edukacji Anna Zalewska oraz pełnomocnik premiera ds. uchodźców Beata Kempa, europoseł Jacek Saryusz-Wolski oraz wicemarszałek Senatu Adam Bielan – ci politycy mają zasilić listy Zjednoczonej Prawicy do Parlamentu Europejskiego, podaje "Rzeczpospolita".
Informacje podawane przez gazetę skomentowała krótko liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. – To przynajmniej dobra wiadomość dla polskich szkół – stwierdziła posłanka, odnosząc się do ewentualnego startu Zalewskiej w najbliższych wyborach.
„Powinna się smażyć w piekle”
W podobnym tonie, pod koniec stycznia, pracę Anny Zalewskiej komentowała Joanna Kluzik-Rostkowska. Była minister edukacji w programie „Tłit” mówiła o przebiegu rozmów przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej z protestującymi nauczycielami. – Chciałabym, że protest nauczycieli doprowadził do tego, żeby znacznie szybciej dostali obiecane podwyżki. A pani minister Zalewska powinna się w piekle smażyć z bardzo wielu powodów – m.in. dlatego, że oszukuje całe środowisko – mówiła Kluzik-Rostkowska.
Na uwagę dziennikarza, że takie słowa to przejaw szeroko krytykowanej ostatnio w mediach mowy nienawiści, była minister odpowiedziała: „Ale to nie jest nienawiść, myślę, że jest to dopuszczalne sformułowanie”.
Czytaj też:
"Rz" o listach Zjednoczonej Prawicy do PE. Głośne nazwisko na "jedynce" w Warszawie