Powodem decyzji o umorzeniu sprawy było to, że czyny które zostały zarzucone "Hossowi" w tym postępowaniu dotyczą okresu, który został już osądzony przez Sąd Okręgowy w Poznaniu we wrześniu ubiegłego roku. Sąd przyjął wówczas koncepcję czynu ciągłego, a więc uznał że oszustwa popełnione w jednym czasie stanowią jeden czyn.
Umorzenie postępowania spowodowało drugą decyzję sądu - zwolnienie Arkadiusza Ł. z aresztu.
We wrześniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Poznaniu nieprawomocnie skazał "Hossa" na 7 lat więzienia za oszustwa dokonane metodą "na wnuczka" w latach 2012-2014. Później Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła go o kolejne przestępstwa dokonane w tym samym czasie na kwotę blisko 1,6 mln złotych.
Jak relacjonuje "Super Express" opuszczającego areszt "Hossa" rodzina witała jak króla. "Jego o krewni byli tak szczęśliwi, że nie mogli powstrzymać się przed pochwaleniem się tym faktem w mediach społecznościowych. Jeden z kuzynów napisał 'Zwycięstwo!!!'. Rodzina prowadziła transmisje na żywo, żeby pokazać światu jak 'Hoss' opuszcza areszt śledczy na warszawskiej Białołęce" – czytamy. Tabloid dodaje, że pod bramą więzienia czekał tłum elegancko ubranych Romów, którzy witali go "jak króla albo mesjasza". "Pomimo ogólnokrajowego strachu przed koronawirusem wszyscy chcieli go całować, przytulić, albo chociaż dotknąć!" – wskazano.
Czytaj też:
Arkadiusz Ł. ps. "Hoss" zatrzymany. Policja: Słowa dotrzymaliśmyCzytaj też:
W PiS martwią się o prezesa. "Nikt tego głośno nie powie"