Z informacji przekazanych przez izraelską armię wynika, że ze Strefy Gazy w kierunku Izraela wystrzelono siedem rakiet. Jedna z nich uderzyła w zachodnie obdrzeża Jerozolimy, uszkadzając jeden z domów i powodując pożar. Jedna z rakiet trafiła w cywilny pojazd, raniąc jedną osobę.
Atak rakietowany nastąpił niedługo po tym, jak Hamas postawili Izraelowi ultimatum dotyczące wycofania sił bezpieczeństwa z terenu meczetu Al-Aksa. Termin jego realizacji minął o godzinie 18.00. Stawiając ten warunek, Palestyńczycy nie poinformowali, co zrobią w przypadku jego niespełnienia.
twitter
"Odpowiedź na przestępstwa i przemoc"
Tłumacząc wieczorny atak rakietowany rzecznik wojskowego skrzydła Hamasu Abu Obeida poinformował, że to odpowiedź na izraelskie "przestępstwa i przemoc" w Jerozolimie. – To jest komunikat, który wróg musi dobrze zrozumieć – podkreślił i zapowiedział kolejne ataki, jeśli Izrael ponownie wtargniena teren Al-Aksa lub eksmituje palestyńskie rodziny z jednej z dzielnic Izraela.
Odpowiedź Izraela
Na odpowiedź strony izraelskiej nie trzeba było długo czekać. Siły tego kraju rozpoczęły ataki na cele militarne Hamasu w Strefie Gazy.
Media donoszą, że w wyniku ostrzału Strefy Gazy zginęło dziewięć osób, w tym troje dzieci.
Wcześniej w poniedziałek na terenie meczetu Al-Aksa doszło do starć pomiędzy Palestyńczykami i izraelską policją. Rannych zostało ponad 300 osób. Meczet Al-Aksa znajduje się w Jerozolimie na Wzgórzu Świątynnym. To trzecie po Mekce i Medynie najświętsze miejsce islamu.
Czytaj też:
Tragedia w Izraelu. Nie żyje kilkadziesiąt osóbCzytaj też:
Izrael jest bliski osiągnięcia odporności zbiorowej przeciw COVID-19