Trwają przygotowania do wizyty premiera Węgier Viktora Orbána w Kijowie, która odbędzie się "po spełnieniu wszystkich warunków". Tak powiedział Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier, w rozmowie z węgierską telewizją N1.
– Otrzymaliśmy zaproszenie, a teraz musimy zakończyć techniczną część prac przygotowawczych. Po spełnieniu wszystkich warunków wizyta może się odbyć, ale teraz jesteśmy na etapie przygotowania technicznego – wskazał szef MSZ nie podając, o jakie dokładnie warunki chodzi. Węgierski dyplomata zapytany o to, czy jest wola polityczna do przeprowadzenia wizyty, odpowiedział, że "otrzymaliśmy zaproszenie i dziękujemy za nie".
– Ostatnio premier rozmawiał w Brukseli z prezydentem Zełenskim. Jesteśmy zawsze gotowi do dialogu i mamy nadzieję, że będzie on miał sens. Teraz wszystko przygotowujemy, zobaczymy – podsumował minister Péter Szijjártó.
Bruksela. Rozmowa Orban-Zełenski
Portal Ukraińska Prawda przypomina, że Viktor Orban pozostaje jednym z nielicznych przywódców państw UE, którzy nie odwiedzili Kijowa od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W lutym rzecznik prasowy Orbána Bertalan Havasi potwierdził, że prezydent Wołodymyr Zełenski zaprosił Orbána do odwiedzenia Ukrainy podczas spotkania w ramach szczytu Unii Europejskiej w Brukseli.
Później Szijjártó poinformował, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Węgier pracuje nad przygotowaniami do wizyty premiera Viktora Orbána w Kijowie.
Orban ujawnia, co Putin powiedział mu tuż przed wojną
W wywiadzie dla szwajcarskiej gazety "Die Weltwoche" Orban ujawnił, że omawiał kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego, w tym rozszerzenie NATO, podczas spotkania z Putinem w lutym 2022 r.
Według węgierskiego premiera rosyjski przywódca powiedział mu wówczas, że "członkostwo Węgier w NATO nie jest problemem, tylko Ukrainy i Gruzji".
– Problemem Putina są amerykańskie bazy rakietowe, które powstały już w Rumunii i Polsce, a także potencjalna ekspansja NATO w stronę Ukrainy i Gruzji, z późniejszym rozmieszczeniem tam broni – powiedział Orban, którego cytują rosyjskie agencje prasowe.
Czytaj też:
Szojgu na Ukrainie. Co było faktycznym powodem wizyty?