Chełminiak recenzuje: Nic nie było?

Chełminiak recenzuje: Nic nie było?

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Alexandre Chassignon/(CC BY-SA 2.0)
Wiesław Chełminiak | Dwa zaprzyjaźnione małżeństwa świętują 10. rocznicę znajomości.

Michałowi dobrze idzie w interesach, Bartek brnie od porażki do porażki, może dlatego, że częściej niż o biznesplanie myśli o wakacyjnym wypoczynku. Kasia i Ewa koncentrują się na wypiekach. Nadmiar wypitego alkoholu skutkuje niezręczną sytuacją, ta zaś serią niefortunnych zdarzeń. Po obu stronach ulicy rodzi się straszne podejrzenie, że Ewa z Marcinem mają się ku sobie, a może nawet doszło już do wiarołomstwa. Zwaśnieni sąsiedzi skaczą sobie do oczu, nie zwracając uwagi na dzieci tudzież interweniujących funkcjonariuszy policji.

Całość recenzji opublikowana jest w 51/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także