Gdy się nagra debiutancką płytę, człowiek „tupta” w miejscu z niecierpliwości, by móc ją już pokazać światu.
A to niemożliwe, bo trzeba przygotować jeszcze wiele narzędzi, by ten krążek nie zaginął – mówiła o swoim płytowym debiucie podczas rozmowy w radiowej Czwórce Pola Miko. Kiedy do tego wszystkiego dojdzie niespodziewany wybuch pandemii, „tuptanie” może trochę potrwać. Album „Kalejdoskop” powstawał przez rok.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.