Polityk ludowców był w środę gościem audycji katolickich rozgłośni radiowych "Siódma 9". Rozmowa dotyczyła doniesień kanadyjskiej organizacji Citizen Lab ws. rzekomych podsłuchów w telefonach komórkowych kilku osób z polskiego życia publicznego. System szpiegowski Pegasus miał być używany w naszym kraju w 2019 roku. Oprogramowanie w teorii służy do zwalczania aktów terroryzmu.
Komisja śledcza a interes PiS
– Komisja śledcza ws. Pegasusa powinna powstać. To jest także w interesie Prawa i Sprawiedliwości. Wiemy, że ten system miał operatora zewnętrznego. Nie wiemy, kogo podsłuchiwano, jakie informacje zostały pozyskane i kto może być w ich posiadaniu – stwierdził poseł Marek Sawicki.
– Jest szeroka zgoda na powstanie komisji. Została ona uzyskana po rozmowie Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza. (...) Nie uderzamy w nikogo. Chcemy poznać szczegóły działań służb i zakupu takiego systemu bez kontroli czy ustaw – powiedział parlamentarzysta klubu Koalicji Polskiej.
Przypomnijmy, że na początku stycznia tego roku lider ruchu Kukiz'15 zapowiedział złożenie wniosku w sprawie powołania komisji śledczej, która objęłaby lata 2007 – 2021, a więc także czasy rządów koalicji PO – PSL.
Pandemia COVID-19
W dalszej części audycji Sawicki został zapytany o wrażenia po spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami opozycji. Narada odbyła się w ubiegły wtorek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jednym z tematów była tzw. ustawa Hoca, czyli możliwość "weryfikacji covidowej".
– Spotkanie premiera było jedynie próbą przerzucenia odpowiedzialności przez rząd za walkę z pandemią na opozycję. Oni rządzą i muszą mieć strategię działania. Monitorowanie zachorowań i zgonów nią nie jest – oznajmił poseł PSL.
– Bezczynność rządu doprowadziła do tego, że lockdown stał się sam – podkreślił polityk.
Czytaj też:
Posiedzenie klubu PiS w Sejmie. "Zbieramy rozwiązania"Czytaj też:
Wałęsa ma plan: Zabrać im immunitety, wsadzić do aresztu