Prezydent Rosji Władimir Putin oficjalnie ogłosił rozpoczęcie "operacji militarnej" na Ukrainie. W swoim wystąpieniu w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego przywódca powiedział, że inwazja ma na celu "ochronę ludności". Jak stwierdził, Kreml nie zamierza okupować terytorium swojego zachodniego sąsiada, ale "zdemilitaryzować" Ukraińców.
Posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa
W związku z zagrożeniem militarnym, w czwartek rano w trybie pilnym zostało zwołane posiedzenie Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Ciało jest organem pomocniczym Rady Ministrów i Prezesa Rady Ministrów. Do jego zadań należy zapewnienie koordynacji przygotowań, działań oraz sprawnego podejmowania decyzji w sprawach bezpieczeństwa i obrony państwa oraz rekomendowanie Radzie Ministrów lub Prezesowi Rady Ministrów propozycji w tym zakresie. W skład Komitetu wchodzą m.in.: szef MON, minister sprawiedliwości, szef MSWiA, minister spraw zagranicznych oraz wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Rzecznik prasowy rządu odniósł się do zdarzeń na Ukrainie na pilnie zwołanej konferencji prasowej przed gmachem KPRM w Warszawie. – Pierwszy cel, który realizujemy, to wsparcie Ukrainy w obronie własnych granic – powiedział. Piotr Müller zastrzegł również, że "jeżeli na naszej granicy pojawią się uchodźcy z Ukrainy, będziemy otaczać ich opieką". Ponadto, polityk poinformował, iż polskie placówki dyplomatyczne na Ukrainie "będą pracowały jak najdłużej".
Polska chce uruchomienia art. 4
Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych polecił Stałemu Przedstawicielowi przy NATO złożenie wniosku o uruchomienie art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego.
– Ambasador Tomasz Szatkowski wspólnie z grupą sojuszników złożył wniosek o uruchomienie art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego na ręce Sekretarza Generalnego NATO – poinformował na konferencji prasowej Piotr Müller.
Czytaj też:
Agresja Rosji na Ukrainę. Premier: Musimy natychmiast zareagowaćCzytaj też:
Stan wojenny na Ukrainie. Prezydent Zełeński zwrócił się z apelemCzytaj też:
CNN: Atak Rosji na Ukrainę także ze strony Białorusi