Wtorek to 20. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska na teren swojego zachodniego sąsiada w odpowiedzi na rzekomą prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Federacja Rosyjska uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy "o współpracy i wzajemnej pomocy".
Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju.
Spotkanie Michel-Putin
"Podkreśliłem prezydentowi Putinowi pilną potrzebę powstrzymania bratobójczej wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Unia Europejska jednoczy się w potępianiu rosyjskiej agresji, odpowiadając potężnymi sankcjami i udzielając dalszego wsparcia Ukrainie. Wezwałem do natychmiastowego zawieszenia broni i wycofania wojsk rosyjskich. Omówiliśmy trwające negocjacje między Ukrainą a Rosją. Ochrona życia cywilnego jest absolutnym priorytetem" – napisał na Twitterze Charles Michel.
"Należy zaprzestać masowego ostrzału ukraińskich cywilów przez rosyjskie siły. Rosja musi pilnie umożliwić korytarze humanitarne i bezpieczne przejście" – zaapelował przewodniczący Rady Europejskiej.
Przypomnijmy, że w porozumieniu z szefem RE i przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen premierzy Polski, Czech i Słowenii polecieli do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Celem wizyty ma być potwierdzenie jednoznacznego poparcia całej Unii Europejskiej dla suwerenności i niepodległości państwa ukraińskiego, a także przedstawienie szerokiego pakietu wsparcia dla Ukrainy i jej obywateli.
Czytaj też:
Rosja używa na wojnie francuskiego sprzętu. Wykorzystano kruczek prawnyCzytaj też:
Scholz: Niemiecka gospodarka zagrożona wojną na Ukrainie i sankcjami na Rosję