W ostatnią niedzielę w Szwajcarii rozpoczęło się Światowe Forum Ekonomiczne. Podczas przemówienia w formie online ukraiński przywódca wezwał Zachód do nałożenia "maksymalnych sankcji" wobec Rosji.
W trakcie Forum czołowi światowi politycy, prezesi i miliarderzy dyskutują o kwestiach gospodarczych i rozwiązaniach. W tym roku, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, uczestnicy wydarzenia spotkali się wreszcie na żywo.
Przyszłość Europy
"Dziś przyszłość Europy nie kształtuje się w Brukseli ani Davos. Kształtuje się w okopach w pobliżu Siewierodoniecka i Bachmutu. To ile ta wojna będzie trwać zależy od tempa nakładania sankcji energetycznych i dostaw broni. Chcecie zakończyć wojnę? Klucz do pokoju jest w waszych stolicach" – napisał w środę w serwisie społecznościowym Twitter doradca Wołodymyra Zełenskiego – Mychajło Podolak.
Kwestia Ukrainy
Podczas wystąpień w Davos kwestię Ukrainy poruszała między innymi przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Wskazała, że Rosja wykorzystuje zależność wielu państw od ukraińskiego zboża jako swoistą broń. Ostrzegła też, iż blokada portów oraz kradzież zboża i sprzętu rolniczego przez Rosjan może doprowadzić do poważnych reperkusji na całym świecie.
Von der Leyen zauważyła, że rosyjska inwazja na Ukrainę i nałożone w jej konsekwencji sankcje podniosły światowe ceny zboża i nawozów, wywołując kryzys żywnościowy. Przewodnicząca KE dodała, że rosyjska armia konfiskuje dostawy zboża i maszyny na obszarach Ukrainy i blokuje eksport z portów na Morzu Czarnym.
Czytaj też:
Donbas. Kułeba: To największa walka w Europie od II wojny światowejCzytaj też:
Premier: Powinniśmy zająć aktywa Federacji Rosyjskiej