To jest milowy krok w celu federalizacji, która zresztą została wpisana do umowy koalicyjnej trzech partii, tworzących aktualny rząd niemiecki, czyli wszystkie teorie spiskowe mówiące o budowie IV Rzeszy uzyskały potwierdzenie – mówi publicysta Stanisław Michalkiewicz w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.
DoRzeczy.pl: W Polsce gościła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, aby oficjalnie poinformować o zatwierdzeniu Polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zastrzegła przy tym, że zielone światło dla KPO nie oznacza automatycznej wypłaty środków. Pytanie brzmi, czy jest się z czego cieszyć?
Stanisław Michalkiewicz: W mojej ocenie podwójnie nie ma powodu, żeby się cieszyć. Po pierwsze, przyjazd szefowej KE jest rezultatem skuteczności szantażu finansowego, jaki wobec Polski zastosowały Niemcy za pośrednictwem instytucji UE. Dlatego dla nas powinien to być dzień żałoby. Oczywiście cała opozycja będzie wciąż namawiać przewodniczącą KE i kogo tylko będzie mogła, żeby tych pieniędzy Polsce nie wypłacać.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.