Samorządowcy z całego kraju przyjechali do Warszawy, aby wspólnie protestować przeciwko podwyżkom cen energii. W przemarszu udział wzięli m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, czy prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Manifestacja została zorganizowana m.in. przez: Ruch Samorządowy TAK dla Polski, Związek Miast Polskich, Unię Metropolii Polskich oraz Związek Powiatów Polskich.
Trzaskowski do PiS: Po prostu oddajcie władzę
Podczas swojego wystąpienia prezydent Warszawy przekonywał zebranych, że rząd nie radzi sobie z dzisiejszą sytuacją i spycha odpowiedzialność na samorządy oraz próbuje szukać kozła ofiarnego.
– W październiku wymyślili, że to my będziemy odpowiedzialni za kupowanie i dystrybucję węgla, przez pół roku nic nie zrobili. Dokładnie w tym czasie, kiedy wychodzimy z kryzysu spowodowanego pandemią, dokładnie w tym czasie, kiedy przyjmujemy i pomagamy uchodźcom z Ukrainy, w Warszawie jest ich 200 tysięcy. W tym samym czasie rządzący zabierają pieniądze naszym obywatelom. W Warszawie w latach 2019- 2022 z warszawskiego budżetu zostało zabranych 6 miliardów złotych– przekonywał Trzaskowski na proteście samorządowców w Warszawie.
Jego zdaniem każdy samorząd podlega "finansowemu ostracyzmowi". – My chcemy jasno powiedzieć: dosyć tego. Muszą być gwarantowane ceny energii – mówił.
Prezydent Warszawy podkreślał, że rządzący nie mogą przez cały czas "zabierać nam pieniędzy". Jego zdaniem władza musi zabrać się za rozwiązywanie najważniejszych problemów w państwie, a nie spychać je na samorządy.
– Jeżeli sobie nie radzicie z pandemią, z kryzysem uchodźczym, z cenami energii, z dystrybucją węgla, to po prostu oddajcie władzę, a nie spychajcie wszystko na samorządy– dodał prezydent Warszawy.
Czytaj też:
PO składa projekt ustawy. Tusk: To jest być albo nie byćCzytaj też:
Zamrożenie cen energii. Senat podniósł limity zużycia