Około godz. 01:30 w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego Wołodymyr Zełenski wygłosił przemówienie przed połączonymi izbami Stanów Zjednoczonych. Prezydent Ukrainy przekonywał, że jeżeli wolny świat nie powstrzyma teraz rosyjskiej agresji, to niedługo Rosja zaatakuje kolejnego sojusznika USA. W wystąpieniu w amerykańskim Kongresie ukraiński przywódca zaapelował także o więcej dostaw broni i podziękował za dotychczasową pomoc.
– Dziękuję za finansową pomoc, którą już nam dostarczyliście i tę, którą będziecie skłonni zatwierdzić. Wasze pieniądze to nie dobroczynność, to inwestycja w globalne bezpieczeństwo i demokrację, którą zajmiemy się w najbardziej odpowiedzialny sposób – mówił Zełenski.
"Jedno z najbardziej inspirujących"
Na Twitterze jeden z amerykańskich senatorów skomentował wystąpienie prezydenta Ukrainy. "Wołodymyr Zełenski wygłosił jedno z najbardziej inspirujących przemówień na wspólnej sesji Kongresu, jakie kiedykolwiek słyszałem. Dał jasno do zrozumienia, że po prawie roku walki Ukraina »żyje i ma się dobrze«. Ukraińcy są zdeterminowani, by nigdy nie oddać swojej wolności Rosji Putina" – stwierdził Lindsey Graham i podkreślił, że pokonanie Federacji Rosyjskiej "leży w interesie bezpieczeństwa narodowego Ameryki".
"Wybaczenie i zapomnienie wszystkich zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję na Ukrainie niszczy rządy prawa, jakie znamy, a pozwolenie Putinowi na pomyślne zajęcie terytorium suwerennego sąsiada niszczy porządek świata. Z dumą wspieramy Ukrainę. Ukraińcy nie proszą amerykańskich żołnierzy o walkę – proszą o broń i pomoc ekonomiczną, aby mogli pozostać w walce. Zwycięstwo Ukrainy jest naszym zwycięstwem. Boże, błogosław Ukrainę!" – stwierdził polityk Partii Republikańskiej.
twitterCzytaj też:
Pelosi: Prezydent Zełenski robi dziś to, co zrobił Winston ChurchillCzytaj też:
Prezydent Biden: Jeżeli nie będziemy zjednoczeni, konsekwencje będą straszne