Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy podpisali w piątek umowę koalicyjną. Wydarzenie odbyło się w Senacie. Uczestniczyli w nim: lider Polski 2050 Szymon Hołownia, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk oraz szefowie Nowej Lewicy – Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń.
W umowie koalicyjnej są wymienione tylko trzy nazwiska: Szymona Hołowni i Włodzimierza Czarzastego, którzy zostaną rotacyjnymi marszałkami Sejmu, oraz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – marszałka Senatu.
Umowa koalicyjna
W umowie koalicyjnej znalazł się m.in. zapis mówiący o unieważnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. ws. aborcji. Koalicja potwierdziła także pilną potrzebę podwyżek dla nauczycieli, pracowników służby publicznej, w tym administracji, oraz sądów i prokuratury.
KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica zapowiedziały też nowelizację Kodeksu karnego, tak aby "mowa nienawiści" ze względu na orientację seksualną i płeć była ścigana z urzędu.
Premier komentuje
Prawo i Sprawiedliwość ostro recenzuje działania koalicyjnych partii. Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller pytał w mediach społecznościowych, czy politycy KO w 2024 r. zrealizują obiecane w czasie kampanii wyborczej podwyższenie kwoty wolnej od podatku do wysokości 60 tys. złotych, podwyżki dla nauczycieli w wysokości 30 proc. oraz czy wprowadzą podwyżki dla pozostałych pracowników budżetówki w wysokości 20 proc.
Głos w sprawie zabrał również premier Mateusz Morawiecki. "Miało być 100 konkretów, a skończyło się na 24 ogólnikach. Platforma rozstawia pozostałych po kątach. To nie jest zapowiedź koalicji równoprawnych partnerów, którzy mają wizję i wiedzą jak odpowiedzieć na wyzwania stojące przed Polską" – napisał szef rządu na portalu X.
Nowy rząd
Przypomnijmy, że w ramach tzw. pierwszego kroku konstytucyjnego prezydent Andrzej Duda postanowił powierzyć misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu, jako przedstawicielowi ugrupowania, które wygrało wybory parlamentarne 15 października.
Opozycja uważa, że Morawiecki dostał zadanie nie do wykonania, ponieważ w nowym parlamencie nikt nie podejmie się koalicji z PiS-em. Zdaniem polityków formacji opozycyjnych, prezydent Duda od razu powinien desygnować na premiera lidera PO Donalda Tuska.
Czytaj też:
Czego zabrakło w umowie koalicyjnej? Müller wbija szpilęCzytaj też:
Opozycja odsłania karty. Oto pełny tekst umowy koalicyjnej